Kac

Nie cierpie kaca. Kto go w ogóle wymyślił? Najpierw jest świetna zabawa, pijemy, tańczymy, jemy, zaczynamy albo być agresywni, albo na twarzy pojawia się nam uśmiech numer 9 od ucha do ucha. Są też i tacy co nagle poważnieją. Jednym słowem jest tak jak powinno być na imprezie i wszystko było by ok., gdyby nie poranek. Wstajemy z ogromnym bólem głowy, obok bliżej nie określona osoba leży obok nas. Budzi się i mówi: misiu byłeś wspaniały. Patrzymy na nią i w głowie się nam nie mieści jak mogliśmy się zbliżyć do tej kobiety. Nie przejmujemy się bo i tak wieczorem nie będziemy już o tym pamiętać.

Ale kurwa mać, zanim wieczór, to mamy okropny ból głowy. Każdy dzwonek komórki to jak ktoś z młotkiem stukający nam w głowę. Każdy trzask cholernymi drzwiami powoduje, że zaciskamy żeby tak jak byśmy rodzili przyrodzeniem kamień wielkości główki od głowy. Jak już dochodzimy w końcu do siebie, to mówimy sobie, nigdy więcej. I faktycznie nigdy więcej nie pijemy... do następnego razu... Ktoś nas naprawdę nie lubi i dlatego wymyślił tego kasa. A może miała to być dalsza forma rozrywki, szkoda, że nie wyszła.

2009-08-17 | Dodał: Gallus Anonimus |
Użytkownik promuje stronę: niezadowoleni

Komentarze

2010-05-12 | Dodał: Omar |

2012-01-07 | Dodał: never |

* Nick / imie:


* komentarz:


Przepisz kod:

* - pola obowiązkowe