Ciągle nie dość dobra

Jak zwykle on manipuluje moimi emocjami. Rozmowy na nic się zdają, bo gdy tylko zaczynam rozmawiać o tym co czuję, to 'jestem egoistką'. Robię wszystko by mu dogodzić, pewnie aż zbyt wiele.

Ale ciągle jest źle. Raz mówi mi że kocha mnie taką, jaka jestem, a następnym razem wymienia litanię tego co robię i czego nie robię i że mogłabym zachowywać się inaczej. Jak wytłumaczyć to, iż twierdzi, że jestem jego najlepszą przyjaciółką i ukochaną i mam prawo wiedzieć o wszystkim, następnie o niczym nie chce mi mówić, a potem ma pretensje, że nie pytałam i "że go wcale nie znam".

Jak do cholery mam go poznać, kiedy muszę wręcz błagać żeby coś mi powiedział... Właśnie! Chce bym zainteresowała się jego życiem, ale kiedy pytam jak się czuje lub co się wydarzyło, zbywa mnie! Czuję się mu niepotrzebna. Poświęcam mu tyle uwagi i czasu, jeszcze mu mało! Też chce czuć się spełniona. Słyszę tylko 'O co ci chodzi', 'jesteś egoistką' 'w ogóle mnie nie znasz' 'zainteresuj się moim życiem'.

Co ja do ch**a robię cały czas! Nie mogę już... Brakuje mi kogoś normalnego, kto chciałby ze mną porozmawiać i z kim ja mogłabym porozmawiać...

2012-05-25 | Dodał: Gallus Anonimus |
Użytkownik promuje stronę: niezadowoleni

Komentarze

2012-05-31 | Dodał: Koko |

* Nick / imie:


* komentarz:


Przepisz kod:

* - pola obowiązkowe